W rozgrywkach okręgowych ma prawo wystąpić każdy klub, będący członkiem Łódzkiego Związku Koszykówki (aktualnie tych klubów jest około 30). Spełnione muszą być jedynie kwestie formalne, takie jak zgłoszenie zawodników, trenerów, czy też hali sportowej. Koszykówka to nie pływanie czy lekkoatletyka, gdzie można wprowadzić jakieś "minima", które kwalifikują do zawodów mistrzowskich (rozgrywki wojewódzkie są pierwszym etapem Mistrzostw Polski, zatem nie ma także żadnych "prekwalifikacji"). Nie ma także limitu, określającego maksymalną liczbę drużyn, którą może zgłosić do rozgrywek dany klub. Dopiero na etapie samych rozgrywek, to boisko oraz przeciwnicy weryfikują poziom sportowy poszczególnych drużyn. Nie ma żadnych podstaw, żeby to np. Wydział Rozgrywek (czy też Wydział Szkolenia lub Zarząd ŁZKosz) decydował, czy ktoś może wystartować w rozgrywkach, czy też nie (bo jakie miałyby być kryteria i kto miałby dokonywać takiej oceny, tym bardziej, że w koszykówce rozgrywki mistrzowskie toczone są "co drugi rocznik", więc nie ma ciągłości, która pozwalałaby z roku na rok na prowadzenie "awansów i spadków" drużyn w danym roczniku do np. dywizji A i B). Na etapie zgłoszeń do rozgrywek, decydującą kwestią jest zatem chęć uczestnictwa i zdrowy rozsądek po stronie danego klubu oraz trenerów.

Ewentualny podział na grupę "mocniejszą", walczącą o Mistrzostwo Województwa Łódzkiego i awans do rozgrywek centralnych oraz "słabszą", która rywalizowałaby tylko szkoleniowo, jest możliwy jedynie w sytuacji, gdy to same kluby zdecydują, że nie chcą rywalizować o awans "na strefę", tylko zapisują swoją drużynę do grupy słabszej. Takiego zainteresowania jednak w ostatnich latach nie ma. W poprzednim sezonie, po wysłanym przez Przewodniczącego Wydziału Rozgrywek zapytaniu do klubów o możliwy podział tego typu w cyklu U14, do grupy "słabszej" gotowa była zgłosić się tylko jedna drużyna. Mało tego, zespół ten ostatecznie zajął w rozgrywkach miejsce w środku stawki, zatem kilka drużyn o zdecydowanie niższym poziomie sportowym, chciało jednak rywalizować w Mistrzostwach Województwa Łódzkiego. Podobne zapytanie możemy wystosować do klubów przed rozpoczęciem przyszłego sezonu, ale również wprowadzenie takiej formy rozgrywek, będzie zależało wyłącznie od klubów, a nie od Wydziału Rozgrywek, czy też Zarządu ŁZKosz, ponieważ żadna z tych komórek nie może odmówić komukolwiek prawa do udziału w rozgrywkach mistrzowskich, jeśli spełnione są wymogi formalne.

Odnosząc się bardzo krótko do samych ekstremalnie wysokich wyników meczów i dyskusji, jaka na ten temat w ostatnich dniach rozgorzała, Wydział Rozgrywek może jedynie stwierdzić, że tam, gdzie to możliwe, funkcjonuje zapis o zatrzymywaniu wyniku przy różnicy 50 punktów i kontynuowaniu meczu bez dalszego zapisywania punktów. Jest to przepis, obowiązujący w rozgrywkach, które nie są kwalifikacjami do rozgrywek centralnych, a zatem (po zmianie roczników) w cyklach U11 i U12. Taka regulacja byłaby możliwa także wówczas, gdyby kluby zdecydowały się na utworzenie tzw. "grupy słabszej", albo też w przypadku, gdyby jakiś zespół występował w rywalizacji poza systemem współzawodnictwa (potocznie: poza konkursem). Oba rozwiązania są możliwe do wprowadzenia w kolejnym sezonie, ale każde z nich w pełni zależy od zainteresowania poszczególnych klubów, które zgłaszałyby w ten sposób swoje drużyny.

Na chwilę obecną, zwłaszcza będąc w stanie epidemii, która powoduje, iż wiele drużyn występuje w osłabionych składach, pozostaje jedynie zaapelować do wszystkich klubów, niezależnie od prezentowanego przez ich drużyny poziomu sportowego, o prowadzenie rywalizacji na zasadach fair play, z maksymalnym poszanowaniem przeciwnika.

Oczywiście, jeśli mają Państwo jakiekolwiek uwagi lub pomysły, związane z prowadzeniem rozgrywek ŁZKosz, Wydział Rozgrywek pozostaje otwarty na wszystkie sugestie i na każdą rozmowę. Prosimy w takiej sytuacji o kontakt mailowy lub telefoniczny - namiary TUTAJ